"Jesteśmy zaniepokojeni". Chiny reagują na rosyjskie ataki rakietowe na Ukrainę
W komentarzu do serii poniedziałkowych rosyjskich ataków rakietowych Chiny poinformowały, że są zaniepokojone pogarszającą się sytuacją na Ukrainie. To stanowiska przekazała rzeczniczka chińskiego MSZ Mao Ning we wtorek podczas codziennej konferencji prasowej w Pekinie. Słowa rzecznik przytacza Bloomberg.
– Jesteśmy zaniepokojeni rozwojem obecnej sytuacji i wzywamy odpowiednie strony do rozwiązania różnic poprzez dialog i konsultacje – powiedział Mao Ning, która zaznaczyła, że Pekin jest „gotowy do współpracy ze społecznością międzynarodową, aby nadal odgrywać konstruktywną rolę w deeskalacji sytuacji”.
Ataki na cywilów
10 października Rosja przeprowadziła zmasowany atak rakietowy na szereg regionów Ukrainy. Pociski uderzyły w cele w obwodach winnickim, lwowskim, kirowohradzkim, mikołajowskim, połtawskim, tarnopolskim, żytomierskim, kijowskim i w stolicy kraju - Kijowie. Odnotowano trafienia w obiekty infrastruktury krytycznej, a wśród ludności cywilnej były ofiary.
Według Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Rosja wystrzeliła na Ukrainę 83 pociski, z których 43 zostały zestrzelone. Rosjanie użyli także 17 dronów kamikaze typu Shahed 136, które zostały wystrzelone z terytorium anektowanego w 2104 roku Krymu oraz Białorusi.
Z powodu uszkodzeń w wielu regionach wystąpiły przerwy w dostawie prądu. Władze wezwały Ukraińców do ograniczenia zużycia energii elektrycznej w godzinach wieczornych od 17:00 do 22:00.
Poniedziałkowe ataki rakietowe Rosji były najbardziej intensywnym ostrzałem ukraińskich celów od pierwszych dni inwazji. Atak wywołał potępienie ze strony światowych przywódców. Prezydent USA Joe Biden potępił „absolutną brutalność” Rosjan, a Unia Europejska nazwała ataki „zbrodniami wojennymi”.